Spis treści
Co to jest rekuperacja?
Samo słowo rekuperacja, to wykorzystanie jakichkolwiek gazów wylotowych i ich ponowne wykorzystanie do osiągnięcia lepszego efektu. Jakiego? To już zależy od sytuacji, do której odnosi się samo słowo.
Potocznie rekuperacja jest używana w kontekście użycia ciepłego powietrza ulatującego z domu i takiego jego przetworzenia, aby w budynku było cieplej.
Zatem jak to się dzieje? Zasada jest wbrew pozorom banalna. Ciepłe powietrze, które wylatuje z domu przechodzi przez wymiennik, żeby było prościej wyobraźcie sobie płytkę z wieloma dziurami. Powietrze to ogrzewa płytkę, przez którą wpada powietrze z dworu (tym samym się ocieplając). Proste prawda? To tak samo jak z garnkiem, jeśli go nagrzejemy na kuchence i wlejemy do niego zimną wodę, po chwili jej temperatura podniesie się o kilka stopni. To samo robi rekuperacja, tylko wykorzystując ogrzane przez nas powietrze.
Wentylacja mechaniczna, a rekuperacja?
Sama wentylacja mechaniczna nie jest nowym pojęciem. Większość z nas ma w domu wentylator łazienkowy. To nic innego jak namiastka wentylacji mechanicznej. Mały wiatraczek zasysa i wyrzuca w komin powietrze nagromadzone w łazience, w efekcie czego nie jest zbyt wilgotno, nie ma pleśni i pary.
Same systemy wentylacji mechanicznej montowane są w budynkach od wielu lat. Usprawniają przepływ powietrza, nie dopuszczają do zawilgocenia, czy chociażby nadają komfort dla alergików. Zaczęto jednak zauważać, że przy takich rozwiązaniach tracimy masę energii i ciepła, które wykorzystujemy do ogrzewania pomieszczeń. Nawiew powietrza z dworu momentalnie wychładzał wnętrza. Można to porównać do „wiania” z kratki wentylacyjnej, często w starych domach, gdzie kominy były źle montowane dochodziło do tego, że powietrze nie ulatywało, a było zasysane z dworu, co powodowało szybkie spadki temperatury – szczególnie w zimie.
Rozwiązaniem na zamianę zimnego w ciepłe powietrze jest rekuperator – czyli maszyna, która prowadzi proces rekuperacji. Zatem odzyskuje ciepło z już wytworzonego powietrza.
Połączenie zatem systemu rur wentylacji mechanicznej + wentylatorów, które nadają ciąg i właśnie wymiennika ciepła zaowocowało czymś, co aktualnie nazywamy potocznie „rekuperacją”.
Możemy, więc śmiało przyjąć, że rekuperacja do system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Są to elementy powiązane, ponieważ sam w sobie rekuperator, bez odpowiedniego przepływu powietrza nie zda kompletnie egzaminu, zaś wentylacja mechaniczna bez odzysku ciepła, nie zda egzaminu w temperaturach poniżej 20 stopni na dworze. Dokładając do tego filtry, które zapobiegają zaciągnięciu nieczystego powietrza z zewnątrz, jak i filtrują powietrze wewnętrzne uzyskujemy kompletny ekosystem wentylacji w naszym domu, mieszkaniu, czy firmie.
Rodzaje i odmiany rekuperatorów
Wyróżniamy w zasadzie dwa podtypy rekuperatorów. Każdy z nich jest inny, wymaga zupełnie różnych podejść do instalacji i wykonania, jednak oba mają to samo zadania: odzyskiwać ciepło z wnętrza pomieszczenia.
Rekuperator ścienny
Jest to taki półśrodek, kiedy mamy już gotowy dom, czy mieszkanie. Nie chcemy przecież kuć wszystkich ścian, robić podwieszanych sufitów, czy zrywać parkietu na piętrze. Innymi słowy jest to trochę urządzenie na zasadzie plug and play, gdzie jedynym dla nas problemem jest zrobienie odpowiedniego otworu w murze i przebicie się na zewnątrz.
Ale od kiedy otwór w ścianie, to nie problem? Uwierz mi na słowo, przebicie w sufitach x punktów, poprowadzenie rur, skrzynek i rozdzielczy + do tego dwa naprawdę sporej wielkości otworu na czerpnię i wyrzutnię, to jest problem.
Rekuperator ścienny ma zwykle średnicę od 120 mm do 180 mm, bez problemu najzwyklejszą koroną do betonu, jesteście w stanie w kilka minut zrobić dziurę, jeśli macie dom z ytonga. Jeśli z czegoś innego, to trochę się pomęczycie, ale nie zajmie Wam to dłużej niż godzinę. Jeśli nawet nie macie otwornicy do betonu, można odrysować średnicę rekuperatora i wiercić długim wiertłem kilkanaście otworów – potem delikatnie wybić młotkiem i dziura gotowa.
Jednak do rzeczy, jak działa rekuperator ścienny? Działa identycznie ze zwykłym rekuperatorem, tylko jego wydajność jest znacząco niższa. Dla przykładu popularny rekuperator ścienny na najwyższych obrotach może uzyskać wymianę około 30 m3 powietrza. Dla porównania standardowa jednostka rekuperator również na najwyższym biegu może uzyskać, aż 360 m3. Tutaj właśnie mamy główną różnicę typów rekuperatorów, czyli ich wydajność powietrzną.
Zatem jeśli mieszkasz w bloku i twój salon ma około 20 m2, co razem z sufitem daje nam kubaturę około 50 m3 (20 m2 x 2,5 mm), śmiało dla poprawy komfortu powietrza i wentylacji możesz zainwestować w taki rekuperator ścienny.
Czy da się ogarnąć rekuperatorami ściennymi cały dom? Moim zdaniem można to zrobić, jednak według mnie jeśli chcemy mieć prawidłową cyrkulację powietrza, warto zastanowić się nad zwykłą centralną jednostką. Dlaczego? Otóż rekuperator ścienny jako urządzenie całościowe działa w cyklach. Przez odpowiedni odcinek czasu wywiewa powietrze, następnie przez taki sam okres nawiewa powietrze. Może to być efektywne w salonie, jednak co z pomieszczaniami takimi jak łazienka? Istotą rekuperacji jako takiej, jest pobieranie najcieplejszego powietrza, czyli np. z kuchni, łazienek i kotłowni, następnie jego wykorzystanie, do ogrzania powietrza nawiewnego w salonie i pokojach. Przy rekuperatorach ściennych nie uzyskamy takiego efektu.
Owszem producenci starają się, aby rekuperatory ścienne działały w „grupie” przez co jeden nawiewa, drugi wywiewa, albo synchronizują cykle. Niemniej jednak ich sposób działania nie jest w stanie zaspokoić głównej idei, a co za tym idzie świetnie sprawdzą się jako doraźne rozwiązanie problemu w walce z wilgocią, grzybem, zanieczyszczeniami za oknem, czy nawet jako usprawnienie wentylacji grawitacyjnej. Jeśli jednak zależy Ci na kompleksowej wentylacji, a jesteś jeszcze na takim etapie, że „możesz wszystko” wybierz centralę rekuperacyjną i poprowadź rury wentylacyjne tak jak się należy.
Centrala rekuperacyjna
Od rekuperatora ściennego odróżnia ją sposób instalacji i wykonania. Z wyglądu przypomina niewielką pralkę lub suszarkę z czterema dużymi otworami. W środku znajdują się dwa potężne wentylatory, zestaw filtru i duży wymiennik ciepła. Centrale takie osiągają około 90% sprawności, co w praktyce oznacza że np. przy -2 stopniach na dworze są w stanie ogrzać powietrze nawiewne do 21 stopni na plusie.
Instaluje je się zwykle w kotłowni lub innym pomieszczeniu z większą ilością miejsca. Rury doprowadzające mają najczęściej średnicę 160 mm lub 200 mm, dodatkowo znajdują się w otulinie przez co zajmują sporą powierzchnię danego pomieszczenia.
Jednak do rzeczy, te cztery dziury to tak naprawdę:
- czerpnia – to właśnie ona zasysa zimne powietrze z zewnątrz, które od razu jest filtrowane
- wyrzutnia – to tamtędy wylatuje zużyte powietrze z domu
- nawiew – czyli w tym miejscu dostarczamy powietrze do pomieszczeń
- wywiew – tutaj zabieramy ciepłe powietrze z pomieszczeń
Zatem mamy 4 punkty, z których dwa jak łatwo się domyśleć wychodzą przez ścianę budynku (czerpnia i wyrzutnia), natomiast kolejne dwa łączą cały system rur rozprowadzonych po domu.
Centrala rekuperacyjna zatem robi dokładnie to samo, co rekuperator ścienny, z tą różnicą że nie ma tutaj cykli, proces wymiany powietrza jest całościowy i odbywa się w czasie rzeczywistym. Nawiewamy i wywiewamy powietrze non stop, a dzięki wymiennikowi zostaje ono ogrzane – cieszymy się czystym i ciepłym powietrzem w domu.
Kubatura budynku i schemat instalacji rekuperacji oraz wybór rekuperatora
Na początku najważniejsze to określić kubaturę powietrzną budynku. Jest ona w 90% podana w projekcie budowlanym domu, u nas wynosi ona około 270 m3. Na tej podstawie dobiera się centralę rekuperacyjną, czyli w zależności od ilości powietrza w domu – rekuperator musi poradzić sobie z jego przetworzeniem w przeciągu godziny. Zatem dobieramy rekuperator delikatnie większy od naszej kubatury, aby nie chodził cały czas na najwyższych obrotach.
U nas padło na Aeris Zehnder Next 350, numer oznacza wydajność rekuperatora, czyli w tym przypadku jest to 350 m3. To jest max jaki może ten rekuperator przewiać. Dlaczego nie kupować zatem rekuperatora o wydajności np. 450 m3? Odpowiedź jest prosta, nie będziecie go w stanie ustawić optymalnie do swoich warunków domowych. Zwykle rekuperator ma 3 kroki szybkości, więc jeśli wybierzecie za duży, to powietrze w domu będzie zbyt suche i nie będzie przyjemne dla człowieka.
Co do firmy rekuperatora, to moim zdaniem nie ma to zbyt wielkiego znaczenia, ważne aby miał gwarancję, łatwo dostępne filtry i nie chodził jak rosyjski czołg, a miałem okazje posłuchać chińskich wynalazków i jednak Aeris, czy Thessla wypadały najlepiej. Warto tutaj też dbać o wielkość, bo Aeris był po prostu mniejszy. Tak czy inaczej nawet jeśli cena tych dwóch producentów Was przeraża, nie poddawajcie się nawet najtańszy rekuperator poprawi komfort powietrza w Waszym domu, może jedynie hałasować i nie osiągać takiej sprawności cieplnej.
Okey skoro już wybraliście rekuperator i spełnia on Wasze wymagania czas przystąpić do projektu instalacji wentylacji mechanicznej z odzyskiwaniem ciepła.
Mój rekuperator jest tak ustawiony, że na maksymalnym biegu osiąga około 200 m3 wydajności. Oznacza to, że wentylator nawiewny i wywiewny przetwarzają po 200 m3. I od tego należy zacząć rozważania.
Najprościej przepływ powietrza dzieli się rurami. Oznacza to, że jeśli mamy skrzynkę rozdzielczą od nawiewu i z niej wychodzi 10 rur, to każda z tych rur (nie wchodząc w długości, średnice itp.) będzie miała wydajność po około 20 m3. Jeśli zatem chcemy zwiększyć wydajność nawiewu w jakimś pomieszczeniu dodajemy rury do skrzynek powiązanych z anemostatem. Jasne anemostatem też można redukować prędkość nawiewu, ale podaje przykład dla osób, którzy chcą spróbować swoich sił w samodzielnym montażu.
Poniższy schemat naszej wentylacji został wykonany przez firmę stricte zajmującą się rekuperacją i naprawdę jest odpowiedni dla nas. Nawiew oznaczony jest kolorem niebieskim, zaś wywiew kolorem czerwonym. Tak jak wspomniałem wyżej, jeśli do punktu dochodzą dwie rury, to zwiększa to jego wydajność. Czerwone i niebieskie kropki w zgrupowaniu, to miejsca, w którym rury schodzą na posadzkę z więźby dachowej.
Jak widać powyżej na plan budynku nanosi się odpowiednią ilość skrzynek rozdzielczych – w naszym wypadku dwie na poddaszu. Od tych skrzynek idą rury do skrzyń z anemostatami. Może ciężko sobie to wyobrazić, ale podsumowując mamy:
Anemostaty wywiewne
Montujemy je w miejscach, które są mało używane, ciepłe lub wilgotne, u nas znajdują się one w:
- wiatrołapie
- łazience na parterze
- pomieszczeniu gospodarczym
- spiżarce
- otwartej kuchni
- garderobie
- przedpokoju na piętrze
- łazience na piętrze
Jeśli w pomieszczeniu jest wilgoć, a dokładniej prysznic, to powinny iść tam co najmniej 2 rury wywiewne. U nas zostało to poprawione przy realizacji – wcześniej nie zakładaliśmy prysznica na dole. Reszta w oparciu o kubaturę pomieszczeń.
Anemostaty nawiewne
Montujemy je w pomieszczeniach tzw. „życia codziennego”, więc wszędzie tam, gdzie potrzebujemy świeżego czystego powietrza i są to:
- salon
- 3 sypialnie
Proste prawda? Gdybym wiedział, jak to wszystko działa zapewne zrobiłbym to sam, ale wcześniej zleciłem firmie i oczywiście jesteśmy zadowoleni.
Kiedy i jak montujemy rekuperację (rury)
Montaż rekuperacji powinien nastąpić po tynkach, a jeśli rury chcemy prowadzić po posadzce, to również przed jej wylaniem i wszystkimi pracami, które opiewają o posadzkę np. instalacji ogrzewania podłogowego.
Dlaczego to takie ważne? Rury od rekuperacji muszą znajdować się w ciepłych przestrzeniach, tak aby powietrze, które przez nie płynie nie ochładzało się. Świetnie jeśli rury znajdują się pod ogrzewaniem podłogowym, dodatkowo zostają wtedy ocieplone i zwiększa się sprawność całego układu.
Same rury do rekuperacji przyczepiamy do podłogi taśmą metalową lub specjalnymi uchwytami, nie ma dla nich zbytniego znaczenia, czy zrobicie to po prostej, czy po łuku – oczywiście im dłuższa droga, tym większe narażenie się na utratę ciepła.
Rury ułożone w styropianie warto zabezpieczyć chociażby piaskiem lub czymkolwiek innym, aby nie było między nimi przerw i tak żeby dokładnie przylegały do styropianu.
Koszt w moim przypadku ułożenia rur, wraz z materiałem przez firmę to niecałe 4500 zł. Czy to dużo, czy mało kwestia sporna, panowie uwinęli się w jeden dzień, myślę że samemu zajęłoby to dużo więcej czasu, ale jest to do zrobienia. O czym należy pamiętać:
- skrzynki zawsze oznaczamy kolorem, tak żeby wiedzieć, które to nawiew, które wywiew
- rury do anemostatów również oznaczamy kolorem i pamiętamy o odpowiedniej ich długości (np. sufit podwieszany)
- rury od anemostatów zabezpieczamy korkami lub chociażby folią na czas dalszych prac
- sprawdzamy wszystkie połączenia, skrzynki i ilości rur doprowadzonych z projektem
- sprawdzić kąt rur do anemostatów
W zasadzie są to tylko plastikowe rury, nie jest to wybitnie trudne jeśli ma się gotowy projekt, taśmę izolacyjną (srebrną) i sporo czasu, ale nawet jeśli chcecie to robić sami, warto abyście nawet zapłacili za godzinną konsultację z kimś kto montuje rekuperacje na co dzień.
Poniżej kilka zdjęć z montażu, może komuś przydadzą się jako inspiracja.
Montaż centrali wentylacyjnej i uruchomienie rekuperacji
Sam montaż centrali rekuperacyjnej można wykonać w dowolnym momencie, ja polecałbym zamontować ją i uruchomić tuż po wylaniu posadzki. To własnie wtedy jest najwięcej wilgoci w domu, a rekuperacja skutecznie ją wyciągnie.
Kiedy natomiast wyłączać rekuperację i zabezpieczać otwory. Otóż wszelkie prace, przy których występuje gips, jest on po prostu mega szkodliwy dla całego systemu, bardzo szybko go zapycha. Dlatego przy gładziach, podwieszanych sufitach, czy jakichkolwiek izolacjach natryskowych warto wyłączyć i zabezpieczyć cały system.
Dlaczego zatem polecam montować rekuperator już po posadzkach. My musieliśmy zainwestować sporo w osuszanie posadzki i ścian, a ciepło wytworzone ulatywało przez okna, przez które też wpadało wilgotne zimne powietrze, przy rekuperacji nie byłoby tego problemu, a sam system wspomógłby nas w szybszym osuszeniu domu, przed dalszymi pracami.
Okey wracając do samego montażu i uruchomienia, jest to banalnie proste. Rekuperator wiesza się na szynie, jak szafki w kuchni. Potem należy do niego podłączyć przygotowane wcześniej rury, zakleić wszystko tą srebrną taśmą i uruchomić.
O czym należy pamiętać?
- należy przygotować wyjście pod skropliny z rekuperatora – najlepiej podłączone do kanalizacji
- należy przygotować gniazdko 230v najlepiej na osobnym obwodzie (chociaż urządzenie nie wymaga dużo prądu, szkoda je co chwilę wyłączać i włączać)
- podczas uruchomienia warto zobaczyć jakie wartości zaproponuje rekuperator, są one zwykle optymalne dla niego
Rekuperatory mają wgrane oprogramowanie typu krok po kroku, które przeprowadzi nas przez proces instalacji. Jeśli wymagany jest kod instalatora, to najczęściej znajdziemy go w sieci Internet. Natomiast jeżeli producent wymaga podłączenia rekuperatora przez uprawnionego instalatora, warto to zrobić, aby nie stracić gwarancji.
Filtry rekuperatora
Każdy dostępny na rynku rekuperator posiada zestaw filtrów. Różnią się one wykonaniem, tym czy są wielorazowe oraz co najważniejsze dla przyszłego użytkownika ceną.
Opiszę nasze filtry, czyli takie do Aeris Next 350. Są one bardzo podobne do filtrów Hepa w odkurzaczu. Wykonane są z grubego materiału i mają kształt dużych prostokątów. Co ciekawe filtry można bez problemu odkurzać w celu pozbycia się większości zanieczyszczeń, a uwierzcie będzie ich bardzo dużo w początkowej fazie mieszkania w domu.
Komplet naszych filtrów, czyli 2 sztuki kosztuje około 150 zł. Filtry rekuperacji powinny wystarczyć na co najmniej 180 dni bezproblemowego użytkowania. Sam rekuperator bardzo często poinformuje Was zarówno o wymianie filtra w okresie czasowym, jak i o tym że coś jest nie tak.
Przykładowe problemy z filtrami:
- zbyt duży opór – zanieczyszczony filtr, wymienić lub odkurzyć
- hałas – filtr się rozwarstwił
- ciśnienie – źle włożony filtr
Przypominam tylko, że okresowa wymiana filtrów jest wymagana przez większość gwarancji rekuperatorów, zatem musi zostać odnotowane na urządzeniu, że były one wymieniane. Kolejna sprawa to nie kasujmy błędów filtra – rekuperator w końcu o swoją kondycję wyłączy się i będzie potrzeba wezwania instalatora.
Filtry rekuperacji to również zdrowsze życie w domu, mniej kurzu i innych zanieczyszczeń wewnątrz i na zewnątrz. Wybierajmy właściwe filtry od sprawdzonych producentów.
Jeszcze tylko jedno zdanie, odnośnie tego co brudzi filtry:
- wszelkie prace gdzie coś tniemy np. panele, płytki
- rozrabianie kleju do płytek lub mieszanie innych sypkich rzeczy
- brud wzbijany przez ogrzewanie
- sierść zwierząt
- szlifowanie czegokolwiek
- z zewnątrz dym z ognisk, grilla, kominów itp.
- kurz i pył z ulicy
- liście, owady i wszystko co czerpnia jest w stanie zaciągnąć
Mity i fakty o rekuperacji
Ile ludzi, tyle opinii i tyle nieprawdopodobnych informacji na temat rekuperacji, że czasami aż głowa boli. Jasne to duży wydatek i trzeba zasięgnąć informacji, najczęściej jednak w Internecie znajdziemy masę ludzi, którzy zrobili rekuperację na własną rękę, bez żadnego projektu, bez przeliczenia nawet kubatury budynku i często to właśnie oni są źródłem największych problemów. Pod spodem lista rzeczy, z którą ja się spotkałem i którą postaram się wyjaśnić.
Przy rekuperacji nie można otwierać okien
Kurcze ludzie, wierzycie w aż takie brednie. To Wasz dom, nikt Wam nie zabroni otwierać okna. Natomiast otwierając okno wpuszczacie masę nieogrzanego zimnego powietrza do domu, to jest główny problem. Możecie wtedy odczuć spadek efektywności systemu rekuperacji i tylko tyle. Nic poza tym, zatem śmiało jak masz ochotę otworzyć okno zrób to.
Podłącz rekuperator pod okap kuchenny
To już w ogóle mistrzowie! Filtry muszę poradzić sobie z większością zanieczyszczeń w powietrzu wewnątrz domu. Jeśli zatem dorzucicie im jeszcze do tego tłuszcz i opary z potraw będą zapychać się momentalnie. Owszem wywiew z kuchni jest wskazany, ale nie może to być główne źródło filtrowania smażenia na kuchence, do tego właśnie służy nam okap z pochłaniaczem, lub takie z wywiem na zewnątrz. Tutaj warto dodać, żeby wywiew takiego okapu miał zapadkę, aby ciepłe powietrze samoczynnie nie uciekało.
Rekuperator to wyższe rachunki
Oczywiście! Ja każde urządzenie pobierające prąd i wymagające okresowej wymiany filtrów będzie ciągnęło za sobą wydatki w postaci delikatnie zwiększonego rachunku za prąd. Nasz rekuperator pobiera na najniższym biegu (90% czasu tak działa) około 50 W energii elektrycznej. W ciągu roku daje to zużycie na poziomie 438 kWh, przy średniej cenie prądu to w granicach 300 zł, dodając do tego 2x wymianę filtrów kolejne 300 zł = 600 zł na rok kosztuje nas ta przyjemność. Czyli w granicach 50 zł miesięcznie. Biorąc pod uwagę, że jest nam w stanie zaoszczędzić połowę rachunku za ogrzewanie jest to niewielka cena za komfort cieplny, akustyczny (zewnątrz) czyste powietrze i brak problemów z pleśnią i wilgocią to chyba warto. Ważne tutaj zaznaczyć, że dobrej jakości wentylator łazienkowy kosztuje też 300 zł i również pobiera masę energii, a ogarnia tylko jedno pomieszczenie.
Rekuperacja hałasuje
Tutaj zależy wszystko od sposobu montażu, wykonania i samego rekuperatora. U nas słychać ją dopiero na najwyższym biegu. Nam to nie przeszkadza, jeśli ktoś jest jednak mega wrażliwy, to oczywiście może usłyszeć powietrze poruszające się w rurach. Mając porównanie do hałasu niesionego przez komin wentylacji grawitacyjnej, to rekuperacja w ogóle nie hałasuje.
Rekuperacja zastąpi oczyszczasz powietrza
I tak i nie! Filtry do rekuperatora mają swoją klasę, oznacza to że przepuszczają drobiny o odpowiednich wymiarach do wnętrza domu. Standardowe filtry G4 niestety przepuszczają drobiny pyłu PM10, jeśli zatem chcesz idealnie filtrować powietrze musisz znaleźć filtry o oznaczeniach F7, wtedy w 50% – 90% wyeliminujesz szkodliwe substancje ze swojego domu. Warto zajrzeć na stronę dokładnie wyjaśnia jaki pył uda się zatrzymać. Reasumując przy dobrych filtrach mamy możliwość zastąpienia oczyszczacza powietrza, przy standardowych zatrzymamy tylko największe zanieczyszczenie.
Rekuperacja zamarza
W związku z różnicą temperatur powietrza rekuperatory najczęściej wyposaża się w nagrzewnicę wstępną, która delikatnie podgrzewa powietrze nawiewane do domu. Nie ma możliwości aby sam wymiennik ciepła, czy wentylatory zamarzły. Istnieje jednak możliwość zamarzania wyrzutni, lub jak w naszym przypadku poprzez dobranie czerpni ze zbyt wąskimi oczkami jest także możliwość zamarznięcia tego elementu. Stało się to raz w momencie kiedy była bardzo duża mgła i przyszedł nieoczekiwany przymrozek, a rekuperator chodził na najwyższych obrotach w nocy. Wystarczyło poszerzyć oczka w kratce czerpni i problem sam się rozwiązał. Zatem przy dobrym rekuperatorze nic nie powinno się dziać.
Rekuperacja wyklucza możliwość posiadania kominka
Właśnie, że nie! Niestety trzeba to wymyślić na etapie planowania budynku, ale oczywiście w domu z rekuperacją może być kominek, nie może niestety pobierać powietrza z wnętrza pomieszczenia. Musi mieć on doprowadzone powietrze z zewnątrz. Dlaczego? Szczerze nie wiem, bo przy masach powietrza jakie pakuje w nasz dom rekuperator nie powinno być z tym problemu, ale tak jest i każdy kominiarz tak mówi!
Rekuperacja to problem z kominiarzem i gazem
Jak posłuchacie starego kominiarza, lub gazownika, to oczywiście będzie on uparcie twierdził, że rekuperator to straszne zagrożenie dla życia i zdrowia itp. Nic bardziej mylnego jeśli z kotłowni, w której mam gaz rekuperator zasysa powietrze i wyrzuca je na zewnątrz, to nawet jeśli gaz zacznie się ulatniać, zostanie on dość szybko wyrzucony na zewnątrz. To powietrze nie miesza w rekuperatorze, gdyby tak było to każdy zapach z łazienki, czy kuchni czulibyście w każdym pokoju, gdzie jest nawiew powietrza, a tak się nie dzieje. Druga sprawa to gazownicy, oni często wymagają kratki na zewnątrz przy piec, jednak przy nowych kotłach kondensacyjnych, gdzie wszystko jest pozamykane po prostu nie ma możliwości, aby rekuperator przeszkadzał. Powietrze do kotła pochodzi z zewnątrz i na zewnątrz jest wypuszczane, zatem sam rekuperator nie bierze udziału w spalaniu gazu. Oczywiście warto zabezpieczyć się użyć czujki gazu i tlenku węgla, ale rekuperator w żaden sposób nie jest powodem do tego, aby kominiarz, czy gazownik nie podpisał protokołu. Owszem przepisy nie nadążają za nowinkami technicznymi, ale kominiarze młodej daty, o wiele chętniej przyjeżdżają jak wiedzą, że w domu jest rekuperator.
Z rekuperacji śmierdzi
Jeśli wszystko jest prawidłowo wykonane, mamy odpływ z odpowiednim syfonem nie ma prawa nic śmierdzieć. Według montażystów zdarzało się to kiedyś, jak syfony odpływu od rekuperacji wysychały, teraz nie powinno mieć to miejsca. Ewentualną przyczyną śmierdzącego powietrza może być to, że czerpnia zaciągnie zapachy z zewnątrz np. przy wywożeniu szamba, albo jak w moim przypadku, kiedy żona rozpaliła pod czerpnią ognisko 😉 myślałem że chata się pali. Jednak są to jednostkowe przypadki i bardzo szybko można przewiać dom.
Rekuperacja wymaga podcięcia drzwi
Tak! Wynika to z faktu, że aby wywiewać powietrze musi skądś napływać nowe. Jeśli np. łazienka będzie niezwykle szczelna, w dodatku drzwi nie będą miały podcięcia zrobi się tam niemiłosiernie sucho. W takich warunkach źle się egzystuje i sprawia to problemy z oddychaniem. Analogicznie naddatek powietrza powinien mieć ujście, tak aby ciśnienie nie wzrastało, a przy szczelnych oknach i ścianach podcięcie w drzwiach wzmaga cyrkulacje powietrza w całym domu.
Rekuperacja zabezpiecza przed wilgocią, grzybem i pleśnią
Tak! Dzięki temu, że wymuszamy cyrkulację powietrza, nie pozwalamy na zbytnią wilgoć w domu poprzez wyrzucanie powietrza z wilgotnych pomieszczeń – zapobiegamy rozwojowi pleśni i grzybów w mieszkaniu.
Podsumowanie
O rekuperacji można pisać wiele, o zaletach, problemach, instalacji, czy czymkolwiek innym, jednak aby to wszystko podsumować – powiem tylko polecam w 100%!
Moja żona była bardzo przeciwna pomysłowi rekuperacji, bo przecież kominy tańsze, po co tyle rur i zagradza mi to kotłownię, teraz po kilku miesiącach używania, kiedy na dworze mróz, nie może obejść się bez wentylacji mechanicznej z odzyskiwaniem ciepła. Tak samo znajomi się pełni podziwu, że nie otwieramy okien bez potrzeby, że faktycznie dobrze się oddycha w domu, a przede wszystkim brak jest przeciągów i zimna.
Zatem jeśli się zastanawiasz, odwiedź kogoś kto ma założony system rekuperacji w domu i sprawdź na własnej skórze. Od razu się zdecydujesz!