Przeniesienie warunków zabudowy jest proste, nie warto marnować czasu i zwlekać z tą decyzją. Jednak do rzeczy, my kupiliśmy działkę z już wydanymi warunkami zabudowy, natomiast zostały one wydane na Pana, który po prostu wykonywał całą dokumentację na prośbę właścicielki nieruchomości. Tak czy inaczej, żeby pchnąć sprawę naprzód musieliśmy najpierw przenieść warunki zabudowy na siebie.
Przenosimy WZ
Nie jest to skomplikowana czynność i wymaga tylko kilku rzeczy, ale przede wszystkim wymaga obecności osób, które wnioskują o przeniesienie warunków zabudowy lub pełnomocnictwa (o czym dowiedzieliśmy się później). Zatem, co potrzebujemy:
- numer warunków zabudowy i najlepiej kopię pierwszej strony (u nas Pani w urzędzie sobie kopiowała – nie wiem po co, ale tak było)
- najlepiej wypełnioną już zgodę od osoby, od której przenosimy warunki zabudowy (my mieliśmy, zadbała o to sprzedająca działkę), jest to ważne, o tyle, że może nam skrócić czas decyzji, ponieważ urząd nie musi wysyłać pytania o zgodę, a jedynie informację o decyzji do osoby, od której przenosimy wz
- wypełniony druk o przeniesienie warunków zabudowy, można pobrać z tego miejsca
- dowody osobiste
- dowód opłacania opłaty skarbowej – tutaj proponuje wcześniej wysłać przelew (bodaj 56 zł), żeby nie czekać w kasie urzędu, a mieć już gotowe wszystko na spotkanie z Panią przyjmującą wniosek
Jak już mamy w teorii wszystko, to Pani poprosiła nas o podpisy przy niej wraz z legitymowaniem się dowodem osobistym.
To wszystko?
Tak. W zasadzie tak, ale Pani, która przyjmowała zgłoszenie powiedziała, że to max 14 dni, u nas było trochę dłużej, ale ostatecznie wszystko spokojnie udało się zamknąć w obrębie miesiąca. Nie wiemy z jakiej przyczyny czas się wydłużył, natomiast po kontakcie telefonicznym w sprawie warunków koperta przyszła po kilku dniach.
Czy mogę zmienić nieprzeniesione warunki zabudowy?
Niestety nie. Pytaliśmy się o to w urzędzie i Pani powiedziała, że nie możemy zrobić tego za jednym zamachem. Musi nastąpić przeniesienie warunków zabudowy na nas, a dopiero później i najlepiej jeszcze odczekać z tydzień, dwa można wnioskować o zmiany w warunkach zabudowy, w kontekście swojego projektu budowlanego.
Zatem jak to w Polsce, wszystko po kolei i na spokojnie. Każdy dokument musi swoje odstać w kolejce. A czas leci…