Spis treści
Nadproże najogólniej rzec ujmując, jest to element konstrukcyjny, który podtrzymuje ciężar innych modułów budynku nad danym otworem. Z jednej strony to proste materiały budowlane, z drugiej zaś łatwo przy nich popełniać błędy, które będą rzutować na budynek przez lata. Trudno jest również wymienić nadproże w istniejącej ścianie, zatem przygotujmy się do ich montażu.
Nadproża kiedyś i fuszerki dziś
Dawniej, czyli w czasach gdy materiałów budowlanych brakowało, a wszystko było na wagę złota, jako nadproża służyły głównie belki drewniane i cokolwiek, co wytrzymałoby ciężar ściany. Do dzisiejszego dnia, można spotkać drewno w starych domach, szczególnie na wsiach, tam właśnie drewno i cegła były głównym budulcem. Nie było to rozwiązanie złe, o ile drewno było zabezpieczone i nie gniło.
W późniejszym okresie belki zaczęto zastępować prętami, kątownikami, czy jakimkolwiek żelastwem, jakie było akurat dostępne. Mieszkałem w wieżowcu z „wielkiej płyty” i tam jako nadproża służyły głównie metalowe ościeżnice drzwi, plus kilka dziwnie zakotwionych prętów zbrojeniowych, bez ładu i składu, czasem urywających się w połowie otworu. Natomiast dopóki nikt nie robił gruntownego remontu, to całkiem dobrze taki element konstrukcyjny sobie radził i trzymał ciężar materiałów nad sobą.
Dlaczego napisałem o fuszerkach? Otóż do dnia dzisiejszego pracują ekipy, w których Panowie pamiętają jeszcze czasy „wielkiej płyty” i budownictwa w tamtym okresie. Nie chce nikogo obrażać, ale wiadomo, że oszczędności szuka się wszędzie, a najczęściej w miejscu, w którym inwestor nie zauważy. Zatem do najczęstszych fuszerek budowlanych przy nadprożach zaliczamy:
- brak nadproża
- złą konstrukcję nadproża
- wykonanie nadproża z nieodpowiedniego dla technologii materiału
- wykonanie za małego podparcia nadproża
- złe umiejscowienie nadproża (zbyt do przodu, lub do tyłu)
- brak zbrojenia nadproża wylewanego
- brak podparcia nadproża, przy wylewaniu betonu
- brak poziomu nadproża – krzywo posadowione nadproże.
Każda z fuszerek niesie za sobą konsekwencje w postaci pękających ścian, rys na sufitach i lub elementach łączących sufit / strop i ścianę, na której pseudo nadproże zostało zamontowane. Sama wymiana lub i wstawienie nadproża to proces żmudny i kosztowny, warto zatem przypatrzeć się dokładnie instalacji tego elementu w domu.
Typy nadproży w domu jednorodzinnym
W domku jednorodzinnym możemy wyróżnić w zasadzie dwa typu nadproży, które ekipy budowlane montują. Są to nadproża tzw. prefabrykowane i nadproża wylewane / zalewane na budowie.
Co ciekawe nawet nadproże prefabrykowane może być zalewane na budowie, ale o tym chwilkę później. Prefabrykaty, to najczęściej nadproża danych producentów materiałów, zatem mamy np. :
- nadproże ytong
- nadproże protherm
- nadproże solbet
- nadproże leier
- nadproże betard
- nadproże typu „L”
Zatem każdy z wiodących producentów ścian posiada swój własny system nadproży. Trzymanie się danego producenta skutkuje tym, że ściana jest jednorodna i nie następuje łączenie różnych materiałów, a co za tym idzie ucieczka ciepła będzie delikatnie mniejsza np. w przypadku ściana ytong + nadproże ytong, zamiast jak u nas ściana ytong + nadproże beton.
Każde nadproże i tak trzeba ocieplać, ponieważ zwykle stanowią one dość duży mostek termiczny w całej budowli.
Posadowienie nadproży
Samo nadproże spełni swoją funkcję bardzo dobrze, jeśli zostanie poprawnie zamontowane. W mojej ekipie budowlanej panuje zasada, że nadproża dla otworów do 2 metrów opieramy 15 cm na ścianie, zaś każdy większy otwór, to co najmniej 20 cm oparcia nadproża na ścianie.
Według mnie Panowie i tak za bardzo opierali wszystko na ścianach, ale to tylko na plus dla stabilności całej konstrukcji, zatem nie czepiałem się.
Co ciekawe nie opierali oni nadproży bezpośrednio na betonie komórkowym, jakim jest ytong. Zapytałem po co ta podmurówka, w odpowiedzi usłyszałem, że ytong owszem wytrzyma, ale dużo bezpieczniej jest dać jakiś twardszy materiał pod samo oparcie nadproża, stąd u nas były to silikaty o jakieś podwyższonej gęstości. Kompletnie nie wiedziałem dlaczego, ale później doczytałem, że warto miejsce obciążenia wzmocnić materiałem niekruchym pełnym np. cegłą, jeśli sam materiał ścian domu może zostać uszkodzony poprzez ciężar nadproża.
Cofnięcie nadproża pod rolety
Przy rozmowach z wykonawcą ustaliłem na początku, że każde okno w domu będzie wyposażone w roletę zewnętrzną podtynkową. Dzięki zastosowaniu 24 cm grubości ściany i nadproży prefabrykowanych typu „L” mogliśmy cofnąć nadproża o prawie 6 cm, co w efekcie pozwoli nam zmieścić puszki rolet podtynkowych większości producentów w naszym małym 15 cm ociepleniu.
Wiem, że nie da się tego zrobić przy ścianach o grubości 18 cm, ale przy każdej wyższej wartości moim zdaniem warto takie miejsce zostawić. Nawet jeśli nie zdecydujemy się na montaż rolety podtynkowej, wystarczy dać w tym miejscu delikatnie grubszą warstwę styropianu, czy wełny i zapominamy o kłopocie. Zaś jak już nadproże zamontujemy i zapomnimy o tym przesunięciu może okazać się, że puszka rolety nie zmieści się w warstwie ocieplenia i będziemy zmuszeni zastosować zewnętrzne skrzynki rolet.
Pamiętajmy też o tym, że skrzynka taka powinna zostać ocieplona niejako między nadprożem, a skrzynką, zatem jeśli mamy kilka cm więcej miejsca można użyć do tego styroduru, jeśli tak jak ja będziecie mieli małe ocieplenie wynikające z warunków zabudowy, to można użyć centymetrowych pasków alutherm, które izolują lepiej od wełny skalnej, natomiast trzeba o tym pamiętać i przewidywać wcześniej.
Nadproża w ścianach działowych
Analogicznie do ścian nośnych nadproża umieszczane w ścianach działowych powinny mieć odpowiednią długość i wytrzymałość, natomiast to co jest dla nas ważne, to o wiele łatwiej można je wymienić, jak również nie przenoszą one tak dużego ciężaru, gdyż dźwigają tylko ciężar ścianki nad sobą – zwykle kilka bloczków do wysokości stropu.
Niemniej pamiętajmy o tym, aby i takie nadproże posadowić co najmniej 5 cm na ścianie (moja własna uwaga, u mnie są na około 10 cm posadowione, ale widziałem domy na 1-2 cm, zatem idąc średnią: te 5 cm przy drzwiach w działówkach wydaje się ok), aby miało odpowiednie podparcie. Nie trzeba już tutaj stosować podmurówki z innego materiału, moja ekipa oczywiście zrobiła takie podmurówki, chociaż nie wiem po co. Oni jednak uznali, że jeśli trzymamy jeden schemat budowy, to wypada. Nie płaciłem za to nic dodatkowo, zatem nic mi to nie szkodziło, a tylko pomaga w konstrukcji budynku.
Na zakończenie – dbajmy o nadproża
Dokładniej dbajmy o jakość ich posadowienia i ich długość. Nie sposób jest być ciągle na budowie i kontrolować wykonawcy, od tego mamy również kierownika budowy, ale starajmy się w miarę możliwości i przy zachowaniu zdrowego rozsądku kontrolować to, co utrzymuje nam ściany nad głowami, czyli nadproża. Dzięki temu unikniemy przykrych niespodzianek związanych z pękaniem ścian i będziemy spać spokojnie.
Cześć wszystkim! Nazywam się Adrian. Jestem szczęśliwym mężem i ojcem. A to jest historia jednej z największych przygód w naszym życiu – budowy upragnionego domu.